Pomysł na fabułę jest bardzo dobry, można by z niego zrobić świetny kryminał gdyby nie watek miłosny. Po co wątek miłosny w kryminale? Tylko irytuje i rozprasza. Scena miłosna za długa i kiczowata. Dziewczyna kadrowana specjalnie tak, żeby poświecić cyckami. To duży minus tego filmu. Film nie umywa się do kultowego "Prywatnego śledztwa" Wójcika, który miał niepowtarzalny klimat, a w tej produkcji jakoś autor rozmienił się na drobne. Zawiodłam się nieco. Ale dobre aktorstwo - Bończak i Pyrkosz znakomici, Żmijewski też ok.
Po pierwsze Prywatne Śledztwo to niewyobrażalny GNIOT. TOTALNA PORAŻKA scenariusza i reżyserii. Strasznie "szkolny ", dretwy, masakrycznie złe dialogi, niemal groteskowy bohater, dobra gra Wilhelmiego i Peszka nie ratuje tego filmu, drewno do kwadratu.
Trzy dni bez wyroku to film bez porównania lepszy pod każdym względem. Praktycznie nie ma słabych punktów.
Jeśli "Prywatne śledztwo" to dla Ciebie gniot i totalna porażka nie mamy co nawet dyskutować. Pozdrawiam.
Dokładnie, nie mamy o czym dyskutować, skoro ktoś o nicku "kinomanka" twierdzi, że gniot pt. Prywatne Śledztwo jest KULTOWY, szok.
Pamiętam jak ten chłam wszedł na ekrany, krytycy zjechali go niemiłosiernie, słusznie wytykajac wszystkie żenujące błędy. Film jest amatorski i drewniany do bólu. A to, że na Filmwebie garstka dyletantow zachwyca się gniotem, to już znak epoki. Zachwycają się także filmem Zamknąć za sobą drzwi, który jest wielką plama na honorze wspaniałej serii 07 Zgłoś się. I podobnie jak Prywatne Śledztwo został słusznie zniszczony przez krytykę.
Dziewczyno, nie podniecaj się tak, bo Ci żyłka pęknie...Masz prawo do swojej opinii, ja nie zamierzam z nią polemizować. Chylę czoła przed Twoja" wiedzą i znawstwem sztuki filmowej"....
Chyl czoła, bo od wiedzy i znawstwa sztuki filmowej dzielą cię lata świetlne.
Nie wiem kto tu się podnieca. ..
No właśnie kto? Bo na pewno nie ja. Mam niezły ubaw czytając jak silisz się na wielkiego znawcę i krytyka filmowego... głupszemu ustąpić - trzy dni odpustu dlatego naprawdę nie podejmuję z Tobą polemiki.
Dziecko, kogo nazywasz głupszym? Pisałam ci już, że KRYTYKA dosłownie zmiazdzyla Prywatne Śledztwo, wszystkie recenzje były negatywne. Prenumerowalam wówczas tygodnik Film i miesięcznik Kino. Recenzje były druzgocace.
Swoją indolencje i brak gustu filmowego teraz próbujesz nadrobić szczeniackim tupetem, normalka, widać to na każdym kroku - gówniazeria guzik wie i guzik potrafi ale mądrzy się toto jakby wszystkie rozumy pozjadalo.
Dlaczego uważasz, że ktoś jest głupi bo ma inne zdanie i inaczej ocenia film? Każdy ma do niej prawo. To, że Tobie się podoba "Prywatne śledztwo" nie oznacza, że każdy kto się nie zgadza jest głupszy. To nie był wybitny film. Trzeba umieć oceniać w miarę obiektywnie, a nie przez pryzmat emocji czy sentymentu. Są ludzie, którzy uważają, że "kiedyś było lepiej" i uważają każdy polski film z lat 80' za wybitne dzieło sztuki. Nawyzają każdego kto ma inne zdanie "gimbusem". To jest niepoważne, śmieszne i żenujące.